Dobre oko do sportu

50%
22 mar 2024

Dr hab. n. med. Anna Nowińska, prof. SUM od prawie dwudziestu lat jest związana z Katedrą i Oddziałem Klinicznym Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. - Specjalizuję się w chirurgii zaćmy oraz chirurgii witreoretinalnej, czyli dość delikatnych i precyzyjnych dziedzinach chirurgii – mówi prof. Nowińska i dodaje:- Prowadzę również badania naukowe dotyczące uwarunkowanych genetycznie chorób okulistycznych, a także nowoczesnych metod obrazowania w okulistyce. Jest to praca wymagająca spokoju, opanowania i skupienia, dlatego połączenie jej z moją pasją - ze sztuką walki uważam za idealne dopełnienie – podkreśla z uśmiechem.

Często muszę tłumaczyć, że karate to droga życia dla wszystkich

- Często jak ktoś się dowiaduje o mojej pasji, pobieżnie kojarzącej się ze sportem typowo męskim, tłumaczę, iż karate to droga życia dla wszystkich. Mogą je ćwiczyć wszyscy, niezależnie od wieku, warunków fizycznych czy płci. Karate ma pozytywny wpływ na cały układ mięśniowy, nerwowy i układ krążenia, uczy prawidłowego oddechu oraz koryguje wady postawy. Poza tym uczy współpracy i wzajemnego szacunku – zachęca okulistka.

W klubie, do którego uczęszcza - UKS RONIN, od 2014 roku rozwija się sekcja para karate prowadzona przez Shihana Tomasza Byjosa. Zawodnicy zdobywają medale mistrzostw Polski, Pucharu Europy, jak również Światowej Ligi Para Karate, olimpijskiego WKF (World Karate Federation).Dodatkowo, co ciekawe już żona twórcy i „ojca współczesnego karate” Gichin Funakoshi’ego, który pochodził z Okinawy i żył w latach 1868-1957, trenowała karate i jak mawiał sam mistrz „osiągnęła pełne zrozumienie sztuki”.

obraz dekoracyjnyProfesor Anna Nowińska swoją przygodę z karate zaczęła właśnie we wspomnianym Klubie Karate Ronin, którego początki sięgają 1992 roku,  gdzie Shihanem jest Sensei Tomasz Byjos (6 Dan Shotokan, 3 Dan Kobudo).

Profesorka obecnie trenuje 3 razy w tygodniu. Bo jak podkreśla trening karate składa się z trzech głównych części: kihon (ćwiczenie podstawowych technik), kata (układ określonych ruchów, walka z niewidzialnym przeciwnikiem) oraz kumie (walka z realnym przeciwnikiem). Gichin Funakoshi, w książce „Życie na drodze karate” pisał, że Kata karate są pełne gracji, jakby były rodzajem tańca, a do tego cechują się praktyczną przydatnością.

Znajduje w tym opisie bardzo trafne odniesienie do młodzieńczej pasji prof. Nowińskiej, którą był taniec współczesny! W tamtym czasie swoje umiejętności taneczne doskonaliła w Śląskim Teatrze Tańca w Bytomiu, pod okiem znanych choreografów: Jacka Łumińskiego, Janusza Skubaczkowskiego oraz Anny Krysiak! Jednak to Karate zagościło na stałe w Jej życiu. Karate jest sportem, w którym przywiązuje się ogromną wagę do tradycji i szacunku dla naszych założycieli, mistrzów i samego dojo.

Np. przed wejściem do dojo należy się zawsze ukłonić i wypowiedzieć słowo OSS (które oznacza cierpliwość, respekt i uznanie). Każdy trening zaczyna się od ustawienia w prostej linii naprzeciwko Senseiów i oddanie im hołdu poprzez ukłon przez wszystkich na sali, następnie wszyscy w klęku siadają na piętach i po chwili medytacji Mokuso, na komendę Sosu-ni-rei następuje ukłon w kierunku portretu Mistrza Funakoshiego i prowadzącego Sensei. W dojo obowiązuje odpowiedni strój i może też zainteresuje to naszych czytelników, że karate trenuje się w karete gi (karategi), a nie kimonie. Bo kimono to tradycyjny ubiór japoński nie związany z karate.

- Dlaczego karate? Bo karate jest sportem, ale również filozofią życia, w której najważniejsze są cierpliwość i samodyscyplina, a celem jest wewnętrzne doskonalenie. Karate uczy nas, że w momentach w których spotykają nas niepowodzenia nie powinniśmy się poddawać, jak również nie wolno spoczywać na laurach, gdy osiągniemy sukces – czyż nie jest to wspaniałe podejście do życia? – pyta prof. Nowińska.

Ale oprócz tego filozoficznego podejścia, karate to niezwykle wymagający od organizmu sport, w którym potrzebna jest wytrzymałość, siła i kondycja. Sam trening, czy sparingi z innymi zawodnikami pozwalają całkowicie zapomnieć o otaczającym świecie, a umysł przechodzi w stan koncentracji na tym co teraz.  To trochę takie uczucie jakby istniało tylko dojo, doskonalenie techniki i wytrzymałości. Jeśli ktoś widząc karate skupia się tylko na ruchach rąk i nóg, skakaniu, przemieszczaniu się to taki trening daleki jest od zrozumienia istoty karate.  Wysiłek, aby podchodzić do rzeczy z determinacją i zaangażowaniem jest niezwykle potrzebny w rozwoju ścieżki karate. Takie nastawienie przydaje się w wielu innych sytuacjach życiowych. Czy bowiem osiągnie się coś w życiu, robiąc wszystko połowicznie, bez pełnego zaangażowania?           

 Moja pasja to dodatkowo czas spędzany z najbliższymi

- Oprócz mnie karate trenują również dwójka moich dzieci: Aniela (12 lat) i Jan (9 lat) oraz mąż Maciej. Wspólnie wyjeżdżamy na treningi, na zawody, zarówno w Polsce jak i za granicą – chwali się prof. Nowińska. I z duma dodaje: - Niesamowicie miło wspominam zeszłoroczne Mistrzostwa Europy Karate Shotokan w Lignano Sabbiadoro we Włoszech, gdzie rodzinnie udało nam się przywieźć do kraju 1 złoty medal, 3 srebrne i 1 brązowy!obraz dekoracyjny

Ale jak podkreśla, sukcesy na zawodach to, też ogromne zaangażowanie i  poświęcenie ich trenerów: Senseia Tomasza Byjosa, Senseia Romana Szymczaka i Senseia Tomasza Puchały z Klubu Karate Ronin. Rodzina Nowińskich aktualnie przygotowuje się do udziału w mistrzostwa Europy: 13th SKDUN European Shotokan Karate Championship; 13th SKDUN European Shotokan Karate Cup, które odbędą się w kwietniu w Debrecen na Węgrzech.

- Na koniec chciałabym dodać, że Karate to dyscyplina, która uczy spokoju i równowagi, uczy dyscypliny, koncentracji i staranności, oprócz tego poprawia ogólną sprawność i wydolność organizmu, szybkość, dynamikę i siłę. Wydaje się być sportem indywidualnym, ale podczas treningów pracujemy w grupie, co przekłada się na umiejętność budowania relacji z innymi. Zasada „Rei ni hajimatte, rei ni owaru” (ukłon na początku, ukłon na końcu) uczy szacunku do otoczenia, nauczycieli oraz innych ludzi. To wszystko sprawia, że karate może być drogą życia dla wszystkich!

Czy wiesz, Karate…

…  powstało na Okinawie (Japonia), a samo słowo karate oznacza „pustą (bez broni) rękę”. Gichin Funakoshi (założyciel Shotokan karate-do, znany jako „ojciec współczesnego karate”)  twierdził, że na Okinawie używało się w przeszłości określenia „te” czyli „ręka” (słowo „te” ma wiele znaczeń, między innymi „technika”, „metoda”, „sposób”). Używało się też określenia „bushi no te”, oznaczającego „rękę wojownika”. Pierwotnie również używano dwóch określeń stylu karate: shurite i nahate. Shurite to styl praktykowany w okolicach Shuri, dawniej stolicy Riuku, nahate ćwiczono w Naha, obecnej stolicy Okinawy. W 1922 roku Gihin Funakoshi opublikował pierwszy podręcznik o karate (Ryukyu kenpo karate – karate – sztuka walki wręcz z Riukiu), w 1935 roku  założył również w Tokio pierwsze dojo, które przyjęło swą nazwę od pseudonimu artystycznego Funakoshiego z okresu kiedy tworzył poezję, dając jednocześnie nazwę dla stylu karate przez niego nauczanego – Shotokan. W 1955 rroku Funakoshi stanął na czele JKA (Japan Karate Association; Japoński Związek Karate) , Japońskiej Organizacji Karate skupiającej najlepszych instruktorów propagujących karate na całym świecie. Karate na przestrzeni lat ewoluowało, lecz założenia i tradycja są wspólne dla wszystkich stylów. Karate jest dla wszystkich, zarówno dla dzieci kilku letnich, jak i weteranów, dla kobiet i mężczyzn. Karate uprawiają również osoby niepełnosprawne.obraz dekoracyjny

Sześć zasad drogi karate wymienionych w książce autorstwa Gichin Funakoshi’ego obejmuje:
1. Do uprawiania karate należy podchodzić poważnie.
2. Odłożyć na bok teorię i bez dyskusji zabrać się za praktykę.
3. Po nauczeniu się jakiejś techniki trzeba znów wrócić do początku i dokonać głębokiej analizy żeby opanować ją całkowicie i ze wszystkimi detalami.
4. Nie popadaj w samozadowolenie i nie myśl, że jesteś nieomylny.
5. Ucz się od innych tylko rzeczy dobrych i nigdy nie naśladuj złych.
6. Codzienne życie, tak publiczne jak i prywatne, samo w sobie jest treningiem i musi pozostawać w zgodzie z zasadami etyki.

Dane wysyłającego:
Patrycja Matusińska

Galeria zdjęć

obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
Najnowsze wiadomości
© Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Portal SUM