Dr hab. n. farm. Paweł Ramos, prof. SUM - na co dzień jest związany z Wydziałem Nauk Farmaceutycznych SUM w Sosnowcu. W Katedrze i Zakładzie Biofizyki prowadzi badania dotyczące zastosowania metod analitycznych, m. in. spektroskopii elektronowego rezonansu paramagnetycznego (EPR), spektrofotometrii UV-Vis, termograwimetrii (TGA), różnicowej analizy termicznej (DTA) czy analizy kolorymetrycznej w układzie przestrzeni barw CIE Lab w szeroko pojętych badaniach leków. Jest także diagnostą laboratoryjnym i farmaceutą posiadającym dwie specjalizacje w dziedzinie farmacji aptecznej i analityki farmaceutycznej.
W swojej dotychczasowej pracy prowadził wiele projektów badawczych. Do tych najważniejszych z nich można zaliczyć: badanie wpływu warunków fizycznych - promieniowania UV, czy podwyższonej temperatury na generowanie wolnych rodników w lekach recepturowych i podłożach maściowych.
Naukowo związany jest także z Institute for Nanomaterials, Advanced Technologies and Innovation Technical University of Liberec, Czech Republic, gdzie prowadzi badania dotyczące możliwości wykorzystania różnych metod analitycznych, w tym metod termicznych, do identyfikacji składu leków. - Pozwala to zidentyfikować produkty zafałszowane. Przy okazji prac nad projektem ukazała się moja publikacja w prestiżowym czasopiśmie Pharmaceutics – wyjaśnia prof. Ramos.
Jednak kiedy opuszcza mury Wydziału Nauk Farmaceutycznych, zakłada karateg-gi i poświęca się swojej pasji, czyli karate. 
- Karate Kyokushin (obecnie Shinkyokushin) zacząłem trenować już w szkole podstawowej. Niestety ze względów zdrowotnych przygodę z tą sztuką walki musiałem przerwać w klasie maturalnej. Jednakże duch karate nigdy we mnie nie zgasł i towarzyszył mi przez całe studia. Po latach udało mi się powrócić do mojej sportowej pasji i obecnie uczęszczam na treningi pod okiem mojego pierwszego nauczyciela, Shihana Eugeniusza Dadzibuga (6 dan) - podkreśla prof. Paweł Ramos. – Cały czas powtarzam, że poza ciężkim treningiem fizycznym, karate to również trening umysłu oraz wyciszenie poprzez medytację. Jest to niezwykle potrzebne, zwłaszcza po całym dniu ciężkiej pracy. Pozwala na kompletne rozluźnienie organizmu zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej – dodaje.
Swoją pasją zaraził córkę Polę (10 lat), która ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy medalowe zarówno w kumite (walka), jak i formie kata. Razem z córką uczestniczą w wakacyjnych obozach organizowanych przez Sosnowiecki Klub Karate, dzięki czemu mogą spędzić ze sobą więcej wolnego czasu trenując i świetnie się przy tym bawiąc.
- Karate pozwala mi zachować sprawność fizyczną, dzięki czemu kilkukrotnie z powodzeniem startowałem w półmaratonach, a w zeszłym roku udało mi się przebiec pierwszy w życiu maraton. Oprócz tradycyjnych biegów biorę regularny udział w biegach terenowych z przeszkodami (Runmageddon) – mówi z dumą prof. Ramos. I dodaje: - Jest to doskonała forma sprawdzenia się zarówno pod względem kondycyjnym, jak i siłowym, gdyż na trasie znajduje się kilkadziesiąt przeszkód do pokonania. Przy okazji można się również niemało pobrudzić, gdyż szlak Runmageddonu zawsze przebiega przez tereny obfitujące w błoto.
- Sport, a w szczególności karate, pozwala nam zachować sprawność fizyczną, uczy nas pokory, dyscypliny, determinacji w dążeniu do wyznaczonych celów i pokonywania własnych słabości. Cechy te są również niezbędne w życiu zawodowym naukowca. To dzięki determinacji jesteśmy w stanie osiągać zamierzone cele, a pokora jest niezbędna w dostrzeżeniu, że nasze badania stanowią tylko małą cegiełkę w ogromie rzeczy jeszcze nieodkrytych – podkreśla naukowiec SUM.
W przypadku mojej pasji słowo karate
w tłumaczeniu oznacza ,,pustą rękę’’
(kara – pusta, te – ręka).
Jednakże dla mnie to również:
K – konsekwencja
A – altruizm
R – rozwój
A – aktywność
T – twardość
E – empatia
Dane wysyłającego:
Patrycja Matusińska
