Lekarz i architektura

50%
05 kwi 2024

Dr hab. n. med. Piotr Czempik zawodowo jest związany z Kliniką Anestezjologii i Intensywnej Terapii WNMK oraz Oddziałem Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego SUM. 

 obraz dekoracyjny- W mojej pracy klinicznej zajmuję się leczeniem pacjentów w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Bardzo często są to chorzy, którzy trafiają na oddział intensywnej terapii z powodu sepsy lub wstrząsu septycznego, czyli stanów chorobowych, w których zakażenie prowadzi do uszkodzenia narządów – mówi dr hab. n. med. Piotr Czempik i dodaje: - Sepsa to również jedno z moich głównych zainteresowań naukowych, a konkretnie leczenie niedokrwistości u pacjentów z sepsą lub wstrząsem septycznym, co jest jeszcze nie w pełni poznanym zagadnieniem.

W ramach prowadzonych projektów badawczych wraz z zespołem wykazali, że powszechnie dostępne badania laboratoryjne oceniające niedobór żelaza są zupełnie nieprzydatne u pacjentów septycznych, natomiast parametrem, który może być tutaj użyty jest nowy parametr laboratoryjny – zawartość hemoglobiny w niedojrzałych krwinkach czerwonych. 

W ramach nowego badania statutowego zamierzają badać wpływ hormonu stymulującego powstawanie krwinek czerwonych oraz żelaza dożylnego na stężenie hemoglobiny u pacjentów z sepsa.

 

Ze względu na to, że w codziennej pracy klinicznej ma do czynienia z pacjentami krytycznie chorymi, których pomimo wdrożonego specjalistycznego leczenia nie zawsze udaje się uratować, zainteresowania dr Czempika są dla niego odskocznią od intensywnego i niejednokrotnie stresującego życia zawodowego. 

Twórczość Ojca spowodowała, że zainteresowałem się nie tylko malarstwem, ale ogólnie sztuką. 

- Sztuka ogólnie była obecna w moim życiu od zawsze. Mój Ojciec, Franciszek, był artystą plastykiem, ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Na początku swojej kariery zajmował się grafiką oraz malarstwem figuratywnym, aby szybko przejść do malarstwa abstrakcyjnego, z którego z resztą jest najlepiej znany. Twórczość Ojca spowodowała, że zainteresowałem się nie tylko malarstwem, ale sztuką generalnie – wspomina dr Czempik. -  Był nawet okres, że chciałem zostać archeologiem (egiptologiem). Ojciec szybko jednak wybił mi ten pomysł z głowy – miał świadomość, że jest to bardzo trudna dziedzina, dziedzina na którą w tamtych czasach nakłady finansowe były skromne. Padło więc na medycynę, natomiast moje zainteresowania pozamedyczne są konsekwencją tamtych niezrealizowanych ścieżek zawodowych. 

 Dr Czempik spośród różnych dziedzin sztuki, najbardziej interesuje się architekturą. Na pytanie - dlaczego architekturą odpowiada:  -  Ponieważ architektura towarzyszy nam codziennie, nie trzeba wykupywać biletu, aby móc z nią obcować (przynajmniej z zewnątrz). Ja osobiście mam możliwość obcowania z piękną architekturą nawet w miejscu pracy – z okien mojego oddziału znajdującego się na 7 piętrze UCK  w Katowicach rozpościera się widok na przepiękną neoromańską Bazylikę Ojców Franciszkanów w Panewnikach, a na horyzoncie rysuje się nowo wybudowany biurowiec KTW.

obraz dekoracyjny Zdj. 1. Neoromańska Bazylika pw. św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach-Panewnikach oraz centrum pielgrzymkowe (pocz. XX w.) (ze zbiorów własnych)

Architektura to również wspaniała opowieść o ludziach, którzy tworzyli naszą cywilizację, a w budynkach zaklęli swoje marzenia, aspiracje, ambicje napisane językiem z kamienia, cegły, marmuru i innych materiałów.

 Poza tym architektura to nie tylko kształty budynków, ale i idee, które za nimi stoją. Architektura to również wspaniała opowieść o ludziach, którzy tworzyli naszą cywilizację, a w budynkach zaklęli swoje marzenia, aspiracje, ambicje napisane językiem z kamienia, cegły, marmuru, i innych materiałów. Z pewnością zachwyt budzą światowe działa architektury, jak piramidy na płaskowyżu w Gizie czy świątynie w Karnaku czy Luksorze, natomiast również w Katowicach znajdują się perełki architektoniczne, na które warto zwrócić uwagę. 

 Nurtem w architekturze, którym się najbardziej zainteresowałem jest secesja, która panowała na przełomie XIX i XX w. 

 - Nurtem w architekturze, którym się najbardziej zainteresowałem jest secesja, która panowała na przełomie XIX i XX w., nurt który zrywał z dotychczasowymi rozwiązaniami architektonicznymi. Ta innowacyjność, a jednocześnie ogromna kreatywność w doborze form architektonicznych spowodowała, że jest to mój ulubiony styl w architekturze – mówi Naukowiec. 

Według Niego znakomitym przykładem architektury secesyjnej jest np. Majolikahaus projektu Ottona Wagnera w Wiedniu – warto dodać, że nazwa kamienicy pochodzi od tysięcy ceramicznych majolikowych płytek ułożonych w ornamenty roślinne, które pokrywają fasadę budynku jak płótno blejtram a ramę stanowi przeszklony parter, wnęki z balkonami po bokach i wydatny gzyms wieńczący. Uważa, że ten budynek to „architektoniczny obraz”. 

 Secesyjne Katowice

 Piękne przykłady architektury secesyjnej znajdują się również w stolicy Górnego Śląska, choć nie jest to secesja w czystej formie, a raczej przejawiająca się w bogatych zdobieniach kamienic budowanych w stylach neogotyckim i eklektycznym. Secesyjne kamienice spotkamy przy Adama Mickiewicza, czy 3-go Maja. Można je rozpoznać po zaokrąglonych oknach, zdobieniach z glazury, a także mozaikach, płaskorzeźbach i rzeźbach o motywach roślinnych i kobiecych

 Przykładem może być kamienica narożna u zbiegu ulic 3-go Maja i Juliusza Słowackiego, która katowiczanie nazywają Białą Damą (zdj. 2), czy kamienica narożna u biegu ulic Stawowej i Adama Mickiewicza (zdj. 3).

obraz dekoracyjny

Zdj. 2. Narożna kamienica mieszkalna Paula Frantziocha u zbiegu ulic 3-go Maja i Juliusza Słowackiego, pokryta glazurowaną cegłą, z ceramicznymi reliefami o motywach roślinnych i kobiecych oraz narożną wieżyczką

Ciekawostka:  kamienica powstała na miejscu dawnej synagogi, a w dawnych czasach glazura na fasadzie kamienicy czyszczona była przez wozy gaśnicze (ze zbiorów własnych)

obraz dekoracyjnyZdj. 3. Historyczna pocztówka przedstawiająca narożną kamienicę u zbiegu ulic Stawowej oraz Adama Mickiewicza (wówczas August Schneider Strasse).

Ciekawostka: Nazwa ulicy Stawowej pochodzi od stawu, który znajdował się kiedyś na jej końcu (w miejscu obecnego centrum handlowego Supersam) (ze zbiorów własnych)

Wgłębiając się w architekturę Katowic poznajemy historię tego dynamicznie rozwijającego się miasta. Katowice choć są miastem stosunkowo młodym, to posiadają bardzo ciekawą historię. Pierwsze wzmianki o wsi Katowice to rok 1598 r., dawna wieś znajdowała się w miejscu dzisiejszego Rynku. Prawa miejskie Katowice uzyskały w 1866 r., a w 1865 r. dano przyrzecznie, że tak się stanie gdy spełnione zostaną wymagania stawiane przez króla Habsburskiego – powierzchnia miasta nie mogła przekroczyć 465 hektarów. To powodowało, że powstawała gęsta zabudowa miejska, w wokół miasta kwitł przemysł rolniczy. Twórcą założeń urbanistycznych był Heinrich August Nottebohm, który na głównym skrzyżowaniu ulic umieścił Rynek. Historia miasta Katowic to historia 3 grup etnicznych: polskiej, pruskiej, i żydowskiej. To właśnie ludność żydowska w przeważającej części przyczyniła się do powstania pięknych katowickich kamienic –   kamienice budowane były przez żydowskie firmy budowlane lub wznoszone na zlecenie bogatych żydowskich mieszczan. Szczególnie zasłużoną tutaj osobą był Ignatz (imię żydowskie Izaak) Grünfeld – niemiecki architekt, mistrz i przedsiębiorca budowlany, założyciel przedsiębiorstwa Ignatz Grünfeld Baugeschäft, wieloletni członek katowickiej rady miejskiej, który spoczywa na kirkucie znajdującym się przy Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Siedziba Biblioteki Głównej SUM przy ulicy Warszawskiej 14 mieści się w zbudowanej w 1900 roku willi Hugo Grünfelda – syna Ignatza. Warto zaznaczyć, że pierwszym przewodniczącym rady miejskiej był lekarz – dr Richard Holze, którego willa znajdowała się w miejscu obecnej kamienicy u zbiegu ulic Francuskiej i Warszawskiej – na kamienicy znajdują się symbole nawiązujące do tej historycznej postaci a jego popiersie wmurowane jest w fasadę neogotyckiej łaźni miejskiej przy ulicy Adama Mickiewicza, gdzie aktualnie znajduje się inspektorat PZU. 

Miejscami historycznymi, które warto odwiedzić w Katowicach to przede wszystkim Śródmieście, gdzie możemy podziwiać kamienice mieszczańskie wybudowane w różnych stylach architektonicznych (zdj. 4, 5, 6) oraz reprezentacyjne wille miejskie (zdj.7). 

Warte odwiedzenia jest zabytkowe osiedle robotnicze Nikiszowiec (zdj. 8). 

obraz dekoracyjny

Zdj. 4. Kamienica przy ulicy Warszawskiej 25 z przepiękną sienią
i klatka schodową (ze zbiorów własnych)

obraz dekoracyjny

Zdj. 5. Kamienica przy ulicy Młyńskiej 5, w której urodziła się noblistka
Maria Goeppert-Mayer (ze zbiorów własnych)


obraz dekoracyjny

Zdj. 6. Kamienica narożna u zbiegu ulic Juliusza Słowackiego i Fryderyka
Chopina wybudowana w stylu eklektycznym (ze zbiorów własnych)


obraz dekoracyjny

Zdj. 7. Neorenesansowa willa Heinricha Gerdesa przy ulicy Wojewódzkiej 42 (1896 r.), właściciela odlewni metali, obecnie siedziba Katowickiej Specjalnej Stefy Ekonomicznej Spółki Akcyjnej (ze zbiorów własnych)


obraz dekoracyjny

Zdj. 8. Neobarokowy kościół parafialny przy placu Wyzwolenia 
w Nikiszowcu (ze zbiorów własnych)


Warto odwiedzić również kirkut na ulicy Kozielskiej, gdzie w miesiącach letnich odbywają się spacery historyczne. Poza walorami architektonicznymi i historycznymi, jest to niezwykłe miejsce pod względem przyrodniczym (zdj. 9).

  obraz dekoracyjny

Zdj. 9. Zabytkowy cmentarz żydowski przy ulicy Kozielskiej (ze zbiorów własnych)

Galeria zdjęć

obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
Najnowsze wiadomości
© Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Portal SUM